Ponad 50 interwencji zanotowali strażacy w związku nawałnicą, która w dniu dzisiejszym (03.06.2018r.) przeszła nad Gminą Brzeszcze. Kilkadziesiąt minut ulewnego deszczu sprawiło, że ulice Brzeszcz zatonęły w wodzie.
Nieprzejezdne były ulice Kacza, Piaski w Jawiszowicach oraz Św. Wojciecha, Sobieskiego, Polna i Przecieszyńska w Brzeszczach.
Woda wdzierała się do budynku mieszkalnych i gospodarczych. Spływająca woda z pól i ulicy stworzyła ogromne rozlewisko wokół jednej posesji przy ulicy Przecieszyńskiej.
Zalane zostały również miejsca użyteczności publicznej. Największe straty, bo przekraczające 50 000zł odnotowano w budynku Basenu Pod Platanem. Tam woda wdarła się do pomieszczeń sauny i pompowni w pomieszczeniach piwnicznych.
„Do tego zdarzenia, zostaliśmy przedysponowani z ulicy Wodnej w Jawiszowicach. Zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie, bo z informacji przekazanych przez osobę zgłaszającą, wynikało, że na basenie doszło do zalania pompowni basenowej w której znajdują się urządzenia pod napięciem” – mówi Dawid Burzacki, dowódca zastępu, który podejmował interwencję na basenie.
„Po rozpoznaniu sytuacji i upewnieniu się, że prąd jest wyłączony przystąpiliśmy do odpompowania zalanych pomieszczeń. Na pochwałę zasługuje zachowanie personelu, który profesjonalnie zabezpieczył miejsce zdarzenia jeszcze przed przybyciem Straży Pożarnej” – dodaje Burzacki.
„Wstępnie osoby zarządzające obiektem, szkody wyceniły na ponad 50 000 złotych i mówimy tutaj o samych stratach związanych z zalanymi pompami i innymi urządzeniami. Do tego dojdą zapewne straty związane z przerwą w funkcjonowaniu basenu.
Jeśli chodzi o przyczynę zalania pomieszczeń pompowni, to oczywiście głównym powodem są bardzo mocne opady deszczu, natomiast kilka dni wcześniej na basenie były wykonywane prace modernizacyjne, które prowadziła firma zewnętrzna. Prace te miały polegać na wymianie rur, które wchodziły bezpośrednio w ściany budynku. Niestety wykonawca najprawdopodobniej zapomniał zabezpieczyć otwory w ścianach- to najprawdopodobniej właśnie przez te otwory woda wdarła się do środka”- relacjonuje Dawid Burzacki.
Niebezpieczna sytuacja była również na ulicy Św. Wojciecha- tam mieszkańcy mówią, że takiego napływu wody nie widzieli od powodzi w 2010 roku.
„Woda lała się z każdej strony, wylewała się ze studzienek, zlewała się z pól. To było jak apokalipsa” – opowiada Pan Marek, mieszkaniec z ulicy Św. Wojciecha.
Ze względu na dużą liczbę zgłoszeń, które wpływały do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu, do działań na terenie Gminy Brzeszcze, zadysponowano znaczne siły i środki z JRG Oświęcim, a także jednostki OSP z Brzezinki, Włosienicy, Osieka i Polanki Wielkiej.
Fot. Adrian- oswiecim112.pl