Klub z Jawiszowic dał popis swojej skuteczności i w finale rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu oświęcimskiego podokręgu zdemolował Niwę Nowa Wieś, kończąc ostateczne starcie wynikiem 6:1.
„Na pewno Jawiszowice były lepszą drużyną, mającą w swoich szeregach indywidualności. Jednak nie oddaje tego, co działo się na boisku. Gdybyśmy byli skuteczniejsi, wynik byłby hokejowy i nieco łaskawszy dla nas. Rywale byli do bólu skuteczni natomiast nam nic nie chciało wpaść” – przyznał po meczu trener Niwy, Bartłomiej Dudzic, w rozmowie z portalem oswiecim.naszemiasto.pl.
Szkoleniowiec LKS-u nie krył zadowolenia z dyspozycji swoich podopiecznych, dając delikatnie do zrozumienia, iż rywala niezbyt wysoko postawili poprzeczkę…
„Paradoksalnie mecz finałowy był dla nas najłatwiejszy ze wszystkich spotkań pucharowych i nie tylko w tym sezonie” – przyznał trener Płonka w wypowiedzi dla oświęcimskiej witryny.
Najlepszym zawodnikiem finału został Jakub Baut, golkiper Jawiszowic, który został nagrodzony przez władze oświęcimskiego PPN.
Wygrana w zmaganiach powiatowych dała drużynie z Jawiszowic awans gry na szczeblu wojewódzkim.
Niwa Nowa Wieś – LKS Jawiszowice 1:6 (0:3)
Bramki: 0:1 Frączek 17, 0:2 Hałat 29, 0:3 Ceglarz 40 karny, 0:4 Pitry 58, 0:5 Wójcik 74, 1:5 Miłoń 80, 1:6 Karcz 83.
NIWA: Kadłubicki – Szlósarczyk (83 Wawrzyczek), Wykręt, Matejko, Kubeczko (15 Stawowczyk) – Garlacz (46 N. Merta), Studnicki, Gąsiorek, Kocemba, Miłoń – Piskorek (46 Chrapek).
JAWISZOWICE: Baut – Sitko, Radomski, Pitry, Kawka (46 Wójcik) – Hałat, Czaicki (70 Kralczyński), Frączek, Nagi (75 Kasprzykowski) – Ceglarz, Karcz.
(Paweł Kocur, źr., fot. LKS Jawiszowice, oswiecim.naszemiasto.pl)