W dniu wczorajszym na naszą redakcyjną skrzynkę zaczęły napływać niepokojące informacje od mieszkańców Brzeszcz. Czytelnicy zgłaszali, że najprawdopodobniej w rejonie ulicy Klonowej doszło do jakiegoś skażenia chemicznego.
W odległości kilkuset metrów czuć było drażniący, chemiczny zapach. Na miejsce została wezwana Policja i Państwowa Straż Pożarna, która prowadziła czynności na terenie jednego z zakładów przy stacji Lotos. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że strażacy zabezpieczyli próbki powietrza.
W dniu dzisiejszym, strażacy otrzymali kolejne zgłoszenie, które dotyczyło niezidentyfikowanej substancji chemicznej, która według zgłaszających miała płynąć rowem w pobliżu ulicy Ofiar Oświęcimia/ Klonowej w Brzeszczach. Na miejsce została zadysponowana sekcja ratownictwa chemicznego. Obecny na miejscu jest również pracownik Centrum Zarządzania Kryzysowego.
„Na miejsce zadysponowaliśmy Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z JRG Oświęcim oraz strażaków z OSP Brzeszcze. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz pobraniu próbek z rowu melioracyjnego. Czekamy na przyjazd Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska” – przekazał nam dziś o godzinie 11,st. kpt. Bogusław Szydło z Małopolskiej Komendy Wojewódzkiej PSP w Krakowie.
Nasi dziennikarze również podjęli działania mające na celu zweryfikowanie informacji mieszkańców oraz ustalenie faktów dotyczących prawdopodobnego zanieczyszczania środowiska- do sprawy wrócimy w najbliższym czasie.
Teraz jest odbijanie piłeczki , kto wlewał ten śmierdzące wczoraj łatwopalne środki do rowu – firma od pojemników mówi że to nie ona i sugeruje że to ktoś inny np pobliska malarnia , a dziś na wizytę wioś , nie mogło dojść do kontroli tego zakładu bo ponoć nie mieli klucza pracownicy by wejść do nieruchomości która dzierżawią …, W końcu ktoś przyjechał i inspekcja ochrony srodowiska robiła kontrole
Zapraszamy wieczorową porą-najlepiej po zachodzie słońca nad ten rów.
Taka działalność przy braku kanalizacji…Szambo przebiera….Utylizacja kosztowna….noo to w rów .
smród wczoraj nie do wytrzymania , dlaczego przepisy mamy takie ze ktoś kto zanieczyszcza tak srodkowisko jest bezkarny ?
jak ktoś się bliżej zainteresuje i użyje google map to ta fosa wpada do rozlewisk koło żwirowni apotem rowem odwadniającym do potoku różanego a dalej to już do Soły ,wiec czekamy na zdechłe ryby. Ps Coś modne są pożary wysypisk w Polsce obyśmy my nie byli świadkiem takowego.