W dniu dzisiejszym (14.08.2019r.), około godziny 4:40, dyżurny Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie odebrał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w miejscowości Brzeszcze. Z informacji przekazanych przez osobę zgłaszającą wynikało, że na drodze wojewódzkiej nr 933 na wysokości cmentarza, samochód osobowy wpadł w poślizg, a następnie wypadł z jezdni, przebił ogrodzenie cmentarza i leży na boku. W środku znajdują się 3 osoby poszkodowane. Niezwłocznie na miejsce zadysponowano wszystkie służby ratunkowe.
Jako pierwszy na miejsce dotarł zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzeszczach. Po rozpoznaniu sytuacji, zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i pojazdu, strażacy przystąpili do udzielania Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy osobom poszkodowanym, które przed przybyciem straży o własnych siłach opuściły pojazd.
„Pomocy udzieliliśmy 3 osobom poszkodowanym, czyli wszystkim które jechały samochodem. Były to kobiety. Panie zostały przekazane przybyłym na miejsce Zespołom Ratownictwa Medycznego, a następnie przewiezione do Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo” – mówi jeden ze strażaków biorący udział akcji ratowniczej.
Okoliczności zdarzenia drogowego wyjaśniają funkcjonariusze Policji.
W działaniach udział brały: OSP Brzeszcze, PSP Oświęcim, Zespoły Ratownictwa Medycznego i Policja.
Fot. Michał
REKLAMA
A poza tym to ja fb nie mam więc skąd ty to możesz wiedzieć?
To jest teren zabudowany. Nawet na ” slikach” jadąc z prawidłową prędkością nie da się wypaść z drogi.
Oj da się.
Jadąc z PRAWDŁOWĄ! prędkością nawet na “slikach” nie wylecisz.
Słowo kluczowe: PRAWIDŁOWĄ! czyli dostosowaną do warunków… i te “sliki” to też jest jeden z nich!
A poza tym życie jest dla nas wszystkich lekcją. Więc ja myślę że kierowca wyciągnie z tego wnioski.
Jak jest tak inteligentny jak ty to wątpię…
Ludzie potępiacie kierowcę i obwiniacie ją za wszystko. Ok. Ale czy ktoś z Was pomyślał jak muszą czuć się te osoby z wypadku? To mógłby być każdy z nas. Ktoś, kto nie przeżył czegoś tak tragicznego, to napewno nie będzie czuł to, co one. Napewno będą mieć traumę na długi czas, a w szczególności kierowca.
Każdy z nas mógł stać na chodniku na trasie przelotu straumowanego kierowcy. Pomyśl o tym bo kierowca nie pomyślał.
Kierowca nie pomyślał? A gdybyś to Ty jechał i coś takiego się wydarzyło to jakbyś się czuł?
A gdyby z przeciwka jechał inny samochód to przecież mógł zginąć niewinny kierowca lub pasażer. Takim kierowcom, ktorzy powoduja wypadki należy zabierać prawo jazdy, abvy mieli czas na przemyślenie swojego zachowania!
Ludzie zastanówcie się nad tym co piszecie. Są to beznadziejne komentarze, które do niczego nie prowadzą. Niestety na tym łuku są często wypadki, nawet te najbardziej dramatyczne. Zdarzało się wcześniej, teraz i zapewne jeszcze nieraz się tam wydarzą. Jej się to przytrafiło, na szczęście według mnie dobrze ze wszyscy żyją. Zdarzały się tam wypadki śmiertelne, więc miały naprawdę dużo szczęścia.
Weź trochę pomyśl. Szukacie tylko sensacji. Oby o Tobie nie pisali w internecie.
Jakiej sensacji? A kto spowodował tę sytuację na drodze? Ja czy kierowca? Nie mam najmniejszej ochoty ani potrzeby zagłębiać się w uczucia kierującej. Natomiast ty, jeżeli chcesz to możesz pomyśleć jakby się czuła gdyby faktycznie ktoś był na tym chodniku.
Szukasz sensacji i tyle. Te swoje daremne komentarze zostaw dla siebie. Powinni karać takie osoby jak Ty za szkalowanie innych. Takie daremne komentarze piszą tylko osoby ze znieczulicą i bez serca.
“Bunia” czy raczej “panienka Ch.” która wszystko widziała i wszystko wie chociaż jej tam nie było…
Może tutaj w końcu odpowiesz, czy tam byłaś czy nie?! Bo na fb usunęłaś wpis aby ukryć swą obnażoną głupotę?!
Dalej będziesz bronić “super kierowcy” bo to twoi znajomi? A może wszystko tak dobrze wiesz bo rozmawiałyście “w trakcie” przez telefon?!
Czyż nie trafiłem “panienko Ch.”?
Tak byłam i weź już lepiej skończ. Bo za pomówienia też beknąć można.
“Nie strasz, nie strasz…”
Ciekawe, bo styl wypowiedzi identyczny jak u “panienki Ch.”?!
Jechałam w tym samochodzie. I jeśli nie wiesz co się tam wydarzyło to lepiej zamilcz.
Z jaką prędkością trzeba jechać żeby nie “wyrobić” na tym łagodnym przecież łuku? Jeżdżę tą drogą od kilkudziesięciu lat, jadąc najczęściej do i z pracy. Przejechałem ten feralny punkt co najmniej kilka tysięcy razy, w różnych warunkach, nieraz i 80 km/h i jakoś nigdy nie miałem zadnych problemów.
Problem zaczyna się na wcześniejszym łuku na górce. Tam zaczyna samochód wpadać w poślizg – jak ktoś nie dostosuje prędkości oczywiście – i ci “najbardziej doświadczeni” kierowcy ( i nie chodzi tutaj o staż ) mają problem z prawidłowym skorygowaniem poślizgu i na następnym lecą prosto…
…cmentarz. Na szczęście rzadko na dłużej…
Pomiar opon każdego koła nie schodzi ponizej 8 mm. Więc jeśli ktoś nie wie co się tam wydarzyło to lepiej niech się nie wypowiada. Gdyby nie to auto to może byłoby inne. To tylko przestroga dla innych. Dobrze że wszyscy żyją.
W pierwszej kolejności należy odbierać prawa jazdy durnym kierowcom ,kiedy pada deszcz trzeba dostosować prędkość do łysych opon.
To nie pierwsza taka sytuacja i pewno nie ostatnia..Po pierwsze zła nawierzchnia i zły kąt nachylenia drogi..Po drugie i to chyba najbardziej istotne durna i w żaden sposób niepotrzebna wysepka są przyczynami takich konsekwencji..No warto jeszcze przypomnieć, że gdyby prędkość była mniejsza….Ale w pierwszej kolejności należy usunąć durną wysepkę i poprawić nawierzchnię drogi.
“Złej baletnicy…”
Co Ci przeszkadza wysepka? Nie jest tam od dzisiaj i jakoś da się tam bezkolizyjnie przejechać!
Nawierzchnia i kąt nachylenia?! Dostosowane do dopuszczalnej prędkości w tym miejscu!
Jak warunki na drodze się pogarszają to należy dostosować do nich prędkość!!! A nie zwalać winę na drogę czy jakąś wysepkę!