W kopalni PG Silesia w Czechowicach-Dziedzicach rozpoczął się podziemny protest. O północy część załogi kończącej zmianę nie wyjechała na powierzchnię. Związkowcy podkreślają, że to oddolna i spontaniczna inicjatywa pracowników.
„Do skutku”. Ilu górników protestuje?
Podczas konferencji prasowej przedstawiciele związków poinformowali, że protest rozpoczęło 7 górników, a następnie dołączały kolejne osoby – łącznie około 30 pracowników. Z ich relacji wynika, że do protestu dołączają także pracownicy z powierzchni.
Na pytanie dziennikarzy, jak długo potrwa akcja, padła krótka odpowiedź: „Do skutku”. Protestujący otrzymali wsparcie m.in. w postaci żywności i śpiworów.
Sześć postulatów załogi
Związkowcy wskazują, że sednem sporu jest nierówne traktowanie pracowników prywatnej kopalni względem zatrudnionych w spółkach węglowych objętych rozwiązaniami osłonowymi. Wśród postulatów wymieniono m.in.:
- Równe osłony ustawowe dla pracowników PG Silesia,
- pilny przyjazd ministra energii na kopalnię,
- spotkanie z Prezydentem RP w związku z „dramatyczną sytuacją” zakładu,
- poprawę bezpieczeństwa pracy (m.in. obsada stanowisk),
- wypłatę zaległej Barbórki do końca roku,
- porozumienie o niewyciąganiu konsekwencji wobec protestujących.
Związkowcy ostrzegają też, że zakończenie postępowania sanacyjnego może oznaczać w praktyce upadłość i zwolnienia grupowe.
Polityczna reakcja: minister energii i Kancelaria Prezydenta
Do protestu odniósł się w mediach społecznościowych minister energii Miłosz Motyka, wskazując m.in., że PG Silesia jest spółką prywatną, a sytuację komplikuje fakt postępowania sanacyjnego i ograniczeń dotyczących pomocy publicznej dla sektora górnictwa.
Głos zabrał również minister w Kancelarii Prezydenta RP Karol Rabenda, przypominając, że Prezydent – przy podpisywaniu ustawy górniczej – sygnalizował problem nierównego traktowania górników i zapowiadał nowelizację. czecho.pl
Dlaczego to ważne także dla regionu?
PG Silesia to jeden z największych pracodawców w okolicy, a skutki ewentualnych zwolnień lub ograniczania działalności kopalni odczują nie tylko Czechowice-Dziedzice, ale i sąsiednie miejscowości – także w powiecie oświęcimskim.
Będziemy wracać do sprawy. Jeśli jesteś pracownikiem kopalni lub członkiem rodziny protestujących i chcesz przekazać informację (także anonimowo) – napisz do redakcji.












Bury i co pojedziecie czy za blisko?
Po co? Tera momy świenta