5 stycznia o godzinie 06.50 służby ratunkowe interweniowały w związku ze zdarzeniem drogowym, do którego doszło w Brzeszczach na skrzyżowaniu ulic Narutowicza z Łokietka.
Jak wstępnie ustalili policjanci 33–letni mieszkaniec Brzeszcz kierując samochodem marki Opel Astra, podczas manewru skrętu, potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych 62-letnią mieszkankę Brzeszcz.
Pogotowie Ratunkowe przewiozło pieszą do szpitala.
Policjanci przypominają kierowcom, aby podczas opadów atmosferycznych zmniejszyli prędkość tak, aby w każdej chwili mogli bezpiecznie wykonać manewr hamowania. Przestrzeganie powyższej zasady jest szczególnie ważne w rejonie przejść dla pieszych.
Kierowcy powinni również zadbać odpowiednią czystość szyb, ponieważ zaparowane lub oszronione szyby znacznie ograniczają widoczność.
Do pieszych policjanci apelują aby zakładali elementy odblaskowe nie tylko poza obszarem zabudowanym, a także, aby wchodzili na przejście dopiero po upewnieniu się, że nic nie nadjeżdża lub w chwili gdy pojazdy zatrzymały się przed przejściem.
(źr., fot. PolicjaOświęcim)
Bardzo proszę najbliższą rodzinę poszkodowanej Pani pieszej o kontakt na adres e-mail: paulinakrusz@op.pl
Bo.baby tosą kurw… wy
Głupi imbecyl!Sam jesteś ku…rwą!
Brawo dla 33 latka oby nie poniósł żadnych konsekwencji 🙂
A czy nie można by w końcu ustalić taki przepis jak w którymś z krajów skandynawskich ?
To proste i bardzo skuteczne: Przechodzień podnosi rękę do góry sygnalizując kierowcy chęć przejścia przez przejście dla pieszych. Obowiązkiem kierowcy jest się zatrzymać a obowiązkiem przechodnia jest czekać aż samochód się zatrzyma. Proste i jasne rozwiązanie . Sam widziałem to w Brzezince.
Zbyt proste i zbyt bezpieczne.
Masz rację, u nas najprostsze rzeczy potrafią skomplikować!
W Polsce też tak całkiem niedawno było.
Nie wiem czy był podobny zapis w ustawie, ale tak się zachowywali piesi i kierowcy.
Ja to pamiętam jeszcze z lat 80-tych…
Po co dodawać do przedrukowanej notatki zdjęcie, które nie ma nic wspólnego z wypadkiem, ani z ulicami Łokietka czy Narutowicza i chyba nic wspólnego z Brzeszczami ? Zdjęcie z portalu oświęcimskiego.
Czy nie dziwi was, że ofiarami potraceń z reguły bywają kobiety, pomijając już prawdopodobnie (w tym przypadku) winę kierowcy?