Przed świętami weszły w życie pierwsze zmiany z rozporządzenia o ochronie przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów. Przepisy, opracowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji we współpracy z Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej, mają na celu zminimalizowanie liczby ofiar pożarów i zatruć tlenkiem węgla.
– To rozporządzenie bierze się z naszej niezgody na to, ile osób w Polsce ginie w pożarach czy w wyniku zatruć tlenkiem węgla – powiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
– Mamy w pamięci tragiczny pożar w Poznaniu, gdzie zginęło dwóch strażaków. Udało się wtedy uratować innych ludzi dzięki czujce dymu, którą miał jeden z mieszkańców. To rozporządzenie daje 5 lat na to, żeby w obiektach prywatnych takie czujki się znalazły. Jeśli chodzi o różne budynki publiczne, hotele, te wymogi są krótsze – dodał minister.
Znowelizowane rozporządzenie – główne założenia
Rozporządzenie MSWiA zmieniające rozporządzenie w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 22 listopada 2024 r. Celem nowelizacji jest wprowadzenie zmian w dwóch obszarach funkcjonowania ochrony przeciwpożarowej budynków.
Pierwszy z nich polega na określeniu obowiązku stosowania odpowiednich urządzeń wykrywających zagrożenia związane z pożarem lub uwolnieniem tlenku węgla. Chodzi o ograniczenie liczby ofiar śmiertelnych i osób rannych w pożarach oraz zatruć tlenkiem węgla (czadem).
Zmiana w drugim obszarze dotyczy wprowadzenia obowiązku odpowiedniego oznaczenia miejsc połączenia ściany oddzielenia przeciwpożarowego ze ścianą zewnętrzną oraz z dachem w wielkopowierzchniowych budynkach handlowych, produkcyjnych oraz magazynowych. Rozwiązanie umożliwi strażakom natychmiastową identyfikację przebiegu granic stref pożarowych w budynku. Pozwoli to na podjęcie bardziej efektywnych działań gaśniczych i ograniczanie możliwości rozprzestrzenienia się pożaru do sąsiednich stref pożarowych.
Pomieszczenia i lokale mieszkalne, w których świadczone są usługi hotelarskie (tj. związane z krótkotrwałym, ogólnie dostępnym wynajmowaniem domów, mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych etc.) należy możliwie szybko wyposażyć w autonomiczne czujki dymu oraz autonomiczne czujki tlenku węgla. Zwłaszcza, że przy tego rodzaju działalności, mamy do czynienia z udostępnianiem pomieszczeń lub lokali innym osobom, które nie są zapoznane z budynkiem oraz występującymi w nim rozwiązaniami z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Termin wprowadzenia obowiązku zaplanowano na 30 czerwca 2026 r.
Jeśli chodzi o lokale mieszkalne i ich pomieszczenia, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego oraz użytkowanych jako takie lokale lub pomieszczenia w dniu wejścia w życie rozporządzenia, wymagania instalowania autonomicznych czujek dymu i autonomicznych czujek tlenku węgla mają obowiązywać od 1 stycznia 2030 r.
W pozostałych przypadkach (nowo wznoszone budynki mieszkalne oraz pomieszczenia mieszkalne lub jednostki mieszkalne przeznaczone do świadczenia usług hotelarskich) obowiązki dotyczące instalowania autonomicznych czujek dymu i autonomicznych czujek tlenku węgla należy spełnić po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia rozporządzenia.
W budynkach, dla których przed wejściem w życie rozporządzenia wydano decyzję w sprawie pozwolenia na użytkowanie, także takich, gdzie został złożony wniosek o pozwolenie na budowę lub odrębny wniosek o zatwierdzenie projektu zagospodarowania działki lub terenu lub projektu architektoniczno-budowlanego, wnioski te zostały opracowane na podstawie dotychczasowych przepisów z zakresu ochrony przeciwpożarowej, albo zostało dokonane zgłoszenie budowy lub wykonania robót budowlanych, wymagania oznakowania ścian oddzielenia przeciwpożarowego mają obowiązywać od 1 stycznia 2026 r.
Pożary sadzy, pożary w budynkach mieszkalnych, emisja tlenku węgla (czadu)
W 2024 r. w Polsce doszło do ponad 12,3 tys. pożarów sadzy, w których 116 osób zostało rannych, a 5 zginęło. Najwięcej takich zdarzeń było w styczniu – niemal 3 tys., a najmniej w lipcu – 271. Najczęściej dochodziło do nich w województwie wielkopolskim i mazowieckim.
Jak dotąd w 2024 r. w całym kraju miało miejsce ponad 27,4 tys. pożarów w budynkach mieszkalnych, w których rannych zostało ponad 1,9 tys. osób, a zginęło 269. Najwięcej było ich w styczniu – ponad 4,7 tys., a najmniej w sierpniu – niespełna 1,3 tys. Najczęściej do pożarów dochodziło w województwach mazowieckim, śląskim i dolnośląskim.
Odnotowano także ponad 4 tys. zdarzeń związanych z emisją tlenku węgla (czadu), w których poszkodowanych zostało niemal 1,2 tys. osób, a zginęły 43. Najwięcej zdarzeń było w styczniu – 531, a najmniej we wrześniu – 190. Najczęściej dochodzi do tego rodzaju wydarzeń w województwie śląskim – niemal 40 proc. wszystkich zdarzeń.
Liczba ofiar zatruciem tlenkiem węgla w ostatnich latach zmniejszyła się wobec tragicznego sezonu grzewczego 2010/2011 roku, gdy zmarło aż 111 osób. Od sezonu grzewczego 2018/2019 do 2023/2024 każdego roku z powodu zatrucia czadem zmarło między 37 a 54 osoby.
Pożary budynków
W latach 2019-2023 corocznie dochodziło do około 30-32 tys. pożarów w obiektach mieszkalnych. Każdego roku w Polsce w pożarach budynków lub innych obiektów budowlanych śmierć ponosi średnio ponad 450 osób. Liczba ta utrzymuje się na podobnym poziomie, pomimo spadku ogólnej liczby pożarów.
Dane Państwowej Straży Pożarnej wskazują m.in., że około 80 proc. to ofiary pożarów w budynkach mieszkalnych. Do tragicznych skutków pożarów najczęściej dochodzi w sezonie grzewczym. Najczęściej są to osoby (około 50 proc.) powyżej 55. roku życia. Duży odsetek pożarów występuje w nocy.
Wykrywanie oraz alarmowanie o zagrożeniu tlenkiem węgla – autonomiczne czujki tlenku węgla
W zdarzeniach związanych z emisją tlenku węgla, przy których działania ratownicze prowadziły lub asystowały siły KSRG, każdego roku jest poszkodowanych od kilkuset do blisko dwóch tysięcy osób, a kilkadziesiąt z nich traci życie. Takie zdarzenia związane są głównie z nieprawidłowym działaniem urządzeń do ogrzewania lub ich wyposażenia (np. pieców, kotłów, podgrzewaczy wody, kominków), a także z niesprawnością przewodów kominowych (wentylacyjnych, spalinowych i dymowych). Około 6 proc. ofiar śmiertelnych to dzieci. W ogólnej liczbie poszkodowanych grupa najmłodszych to około 27 proc.
Czujki w innych państwach
Obowiązek stosowania tych urządzeń w budownictwie mieszkalnym istnieje w wielu krajach, m.in. w Austrii, Czechach, Estonii, Francji, Niemczech i Szwecji. Cykliczna edukacja społeczeństwa w połączeniu ze stosowaniem czujek w mieszkaniach przyczyniła się w tych państwach do wyraźnego spadku liczby ofiar śmiertelnych w pożarach (o 15-30 proc.).
Średni koszt zakupu czujki
Średnia cena autonomicznej czujki dymu wynosi około 60 zł. Natomiast czujka tlenku węgla kosztuje około 100 zł. Cena może się różnić z uwagi na region, sklep/producenta oraz oferty promocyjne lub zakup większej liczby czujek.
Koszt wyposażenia pojedynczego lokalu lub pomieszczenia w autonomiczną czujkę dymu lub autonomiczną czujkę tlenku węgla wynosi odpowiednio około 10 zł i 20 zł rocznie w ciągu 5 lat, czyli w okresie użytkowania urządzenia (gwarantowanego przez producenta).
Filmik: Czujki dymu i tlenku węgla mogą uratować życie! – YouTube