“Jakaż to była wspaniała niespodzianka, gdy podczas gierek trampkarzy, orlików, skrzatów starszych i podczas zabaw skrzatów młodszych i bambini trening odwiedził niesamowity gość. Był to sam Święty Mikołaj” – donosi strona jawiszowickiego klubu.
Gość na wstępie poprosił dzieci o możliwość wspólnego trenowania, następnie zaś stanął na bramce i bronił rzuty karne.
“Dawno chyba nie trenował, bo przepuszczał gol za golem, oczywiście ku uciesze naszych najmłodszych piłkarzy. Po strzeleckiej rozgrywce rozdał wszystkim zasłużone podarunki” – czytamy w relacji.
(źr., fot. LKS Jawiszowice, Paweł Obstarczyk)