Walczą o powstanie muzeum upamiętniającego transporty deportacyjne

Dwa lata temu Fundacja ‘Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau’ zajęła się niszczejącymi budynkami magazynów żywnościowych byłego obozu Auschwitz-Birkenau, tzw. ziemniaczarkami i kwaszarnią. Potem zrodził się pomysł, aby w oparciu o ten obiekt utworzyć Muzeum Judenrampe, jedyne takie na świecie. W fundacji liczą na wsparcie finansowe Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Historyczne budynki ziemniaczarek i kwaszarni, które znajdują się już poza terenem Muzeum Auschwitz-Birkenau, przez lata stanowiły problem, bo nikt nie zajmował się nimi. Pojawiały się różne pomysły na ich zagospodarowanie i na tym się kończyło. Obiekt niszczał, a przy tym stał się wielkim śmietniskiem. Sprawa była tym bardziej bulwersująca, że w bliskiej odległości znajduje się historyczna rampa, gdzie przyjeżdża wiele grup z zagranicy, aby oddać hołd ofiarom Auschwitz.

“Nazywana przez Niemców Judenrampe, była miejscem, gdzie od wiosny 1942 roku do maja 1944 roku przyjeżdżały pociągi ludnością żydowską z krajów okupowanych przez III Rzeszę Niemiecką lub państw satelickich a także z deportowanymi do Auschwitz Polakami, Sinti i Roma. Łącznie około 500 tysięcy ludzi” –  zaznacza Dagmara Kopijasz z Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci.

Przyznaje, że pomysł utworzenia w tym miejscu placówki muzealnej pokazującej niemieckie transporty deportacyjne zrodził się na samym początku, ale wspólna nazwa projektu Muzeum Judenrampe, który w związku z tym powstał, nie jest autorstwa fundacji, a właśnie różnych delegacji, które tutaj przyjeżdżały.

Przypomina koncert ze stycznia ub. roku w tym miejscu z okazji 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz z udziałem ponad 200 gości, którzy przyjechali z Francji, Belgii i innych krajów europejskich, wśród nich wielu potomków ofiar Holokaustu, w tym obozu Auschwitz. Były także delegacje oficjalne, które reprezentowali: przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Żydów Menachem Margolin, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Mairead McGuinness, przewodniczący Rady Instytutu Yad Vashem, były naczelny rabin aszkenazyjski Izraela Israel Meir Lau.

W Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau liczą wsparcie Ministerstwa Kultury. W związku z tym w Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau miano nadzieję, że po uporządkowaniu terenu ziemniaczarek uda się tam powołać Muzeum Judenrampe, które byłoby jedynym takim na świecie.

“W poprzednich latach złożyliśmy wniosek do Wojewódzkiego Małopolskiego Konserwatora Zabytków na dofinansowanie wykonania projektu budowlanego ziemniaczarek i kwaszarni. Dzięki temu dofinansowaniu mamy gotowy projekt budowlany, konserwatorski i wszystkie zgody i zezwolenia na odbudowę tych budynków. W tym roku złożyliśmy wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na dofinansowanie odbudowy mniejszego budynku tj. kwaszarni. Wniosek przeszedł pozytywnie, ale na tę chwilę nie otrzymaliśmy dofinansowania” – dodają w Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci, która złożyła odwołanie i czeka na jego wynik.

W ministerstwie potwierdzają, że wniosek złożony w programie „Miejsca pamięci i trwałe upamiętnienia w kraju 2021” otrzymał pozytywną ocenę pod względem formalnym oraz łączną ocenę na poziomie 71,17 pkt. Ostateczny próg punktowy uprawniający do uzyskania dofinansowania w trybie konkursowym wynosił w tym roku 72 pkt. Fundacja ma prawo ubiegać się teraz o dotację w trybie odwoławczym. Termin składania odwołań upływa 16 kwietnia.

Jednocześnie cały czas trwają prace porządkowe na terenie ziemniaczarek. W najbliższym czasie zapowiedziały się kolejne grupy wolontariuszy.

(źr., fot. oswiecim.naszemiasto.pl)