Czarne chmury, które ostatnimi czasy przysłoniły przyszłość brzeszczańskiego Górnika, choć jeszcze nie zniknęły, nieco się oddaliły. Zarząd klubu zrezygnował z zapowiadanej wcześniej dymisji, godząc się na dalsze zarządzanie podczas wiosennej rundy.
Klub w tegorocznej dotacji gminnej otrzymał nieco ponad dwanaście tysięcy złotych i po raz kolejny stanął nad przepaścią. Jednak dzięki wparciu zawodników, trenerów i kibiców obecny zarząd zgodził się pozostać na swoich stanowiskach, kontynuując trudną misję.
Trenerzy oraz zawodnicy drużyny seniorskiej zapowiedzieli, że w przypadku braku wypłacalności zrezygnują ze swoich wypłat i premii. Ponadto założona została strona, na której dobrowolnie można wpłacać datki zasilające klubową kasę.
Jak zdradzają działacze pojawiła się także szansa dotacji z Urzędu Wojewódzkiego, na którą już złożono aplikację. Wciąż oczekiwana jest decyzja Pani Burmistrz w sprawie przegłosowanej sumy 70 tysięcy złotych, która podzielona miałaby trafić do lokalnych drużyn.
“Wierzymy w naszą młodzież bardziej niż włodarze gminy. Zdecydowaliśmy się dalej prowadzić klub, mimo wszystkich trudności, z którymi dzięki urzędnikom ciągle się borykamy. Liczymy że wreszcie nasza sytuacja się poprawi i ze spokojem będziemy mogli patrzeć w przyszłość” – przyznaje Artur Jędrusik z zarządu Górnika.
Dobry klub, świetna robota działaczy. Cieszy że – pomimo kłód stawianych przez urzędników – jest szansa na dalsze funkcjonowanie… Brawo!