Drugi dzień zmagań w rajdzie Świdnicki-Krause okazał się pechowy dla załogi Zbigniew Gabryś i Artur Natkaniec jadących Hyundaiem i20 R5.
Zespół na piątym odcinku specjalnym Wolibórz-Jodłownik, po kilkunastu minutach od startu, wypadł z trasy i uderzył w drzewo. Życiu kierowcy i pilota nie zagraża niebezpieczeństwo- obaj rajdowcy trafili do szpitala.
Panowie na swoim Facebookowym profilu Gabryś Rally Team napisali: „Jesteśmy cali. Mocny strzał. Pozdrawiamy”.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Fot. Jarosław Szymański
Miejsce na Twoją reklamę: redakcja@infobrzeszcze.pl