Jak podaje Starostwo Powiatowe, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Katowicach unieważniła postępowania na wybór wykonawcy na zaprojektowanie i budowę drogi ekspresowej S1 na odcinku Mysłowice – Oświęcim. GDDKiA zapewnia jednak, że termin budowy i oddania do użytku obwodnicy Oświęcimia w ramach S1 nie jest zagrożony. 9-kilometrową obwodnicą mamy przejechać wiosną 2024 r.
“Podjęliśmy taką decyzję, chcąc zapewnić możliwość funkcjonowania kolejnych dwóch odcinków przyszłej S1, od Oświęcimia do Bielska-Białej, po ukończeniu na nich prac w 2023 r. Osiągniemy to poprzez podzielenie odcinka Mysłowice – Oświęcim na dwie części i sprawną realizację krótkiego fragmentu S1 z węzłem Bieruń i obwodnicą tego miasta. Umożliwi to, na okres dokończenia prac przy pozostałej części S1, przekierowanie ruchu na DK44 z pominięciem terenów zurbanizowanych i dróg lokalnych” – czytamy w komunikacie GDDKiA.
Przetarg na zaprojektowanie i budowę drogi ekspresowej S1 na odcinku Mysłowice – Oświęcim Generalna Dyrekcja ogłosiła w październiku 2019 roku. Wówczas ogłosiła postępowania na pozostałe dwa odcinki S1, tj. Oświęcim – Dankowice oraz Dankowice – Bielsko-Biała. W grudniu tegoż roku GDDKiA ogłosiła również przetarg na realizację powiązanej z S1 obwodnicy Oświęcimiaw ciągu DK44.
Dla tych trzech inwestycji GDDKiA podpisała w zeszłym roku umowy z wykonawcami. Obecnie trwają dla nich prace projektowe. Zgodnie z umową, dwoma odcinkami S1 (Oświęcim – Dankowice – Bielsko-Biała) mamy pojechać w IV kwartale 2023 r., a obwodnicą Oświęcimia wiosną 2024 r.
Postępowanie na początkowy fragment S1 przeciągnęło się znacznie za sprawą rozpatrywania odwołań złożonych przez jednego z zainteresowanych wykonawców.
“21 sierpnia 2020 r. wykluczyliśmy z przetargu wykonawcę, China State Construction Engineering Corporation Limited z siedzibą w Pekinie, który naszym zdaniem nie złożył jednoznacznych i wyczerpujących wyjaśnień w trakcie weryfikacji oferty, wniósł odwołanie do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. Odwołanie zostało uwzględnione, GDDKiA unieważniła wykluczenie chińskiej firmy i jednocześnie skierowała skargę na wyrok KIO do Sądu Okręgowego w Katowicach. Sąd nie uwzględnił wniesionej przez GDDKiA skargi, umarzając 12 stycznia 2021 r. postępowanie. Wobec czego wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 30 września 2020 r. uprawomocnił się” – czytamy w dalszej części komunikatu GDDKiA.
Zdaniem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, realizacja obecnego zakresu przetargu, w przyjętych terminach realizacji, jest w tym stanie faktycznym niecelowa i niezasadna, gdyż odcinek Mysłowice – Oświęcim zostałby oddany do użytkowania z co najmniej rocznym, na dzisiaj, opóźnieniem w stosunku do dwóch dalszych odcinków.
Więcej szczegółów – TUTAJ
(źr., fot. powiat.oswiecim.pl)
Przyjdzie Szymon, wybierze wariant, firme, nawet kamień węgielny wkopie. I będzie droga przed 2050, bo wie jak!
Ja stawiam na Daniela co wszystko moze !
Beata i lobby górnicze,oraz połowa mieszkańców Gminy Brzeszcze, była za kopalnią. Dalej “dają radę”jeździć krętymi, zapchanymi drogami do np: Bielska, czy Tychów. Więc, poco nam ta S1. Proponuję kasę przeznaczyć na TVP.Co do obwodnicy to,ostatnio gmina przekazała 50000 zł na ponowne”studium wykonalności” tej drogi “obwodnicopodobnej”. Sprawą drogi S1 w okolicach Brzeszcz, powinni się zająć ci Panowie z “trzema literami” na plecach. Życzę Szerokości
Skoro zrezygnowaliśmy z wariantu S-1 jako naturalnej obwodnicy miasta i przyjęliśmy wariant hybrydowy, przebiegający poza obszarem górniczym kopalni, to musimy też przyjąć do wiadomości, że drogą S-1 w Brzeszczach w IV kwartale 2023 na pewno nie pojedziemy.
Dlaczego twierdzisz, że “na pewno”?
Nie pojedziemy bo jestem realistą , a przyjęty termin zakończenia budowy wynika wyłącznie z obowiązku ostatecznego rozliczenia środków unijnych przyznanych na siedmiolatkę 2014-21, który to termin upływa 31 grudnia 2023.
Pożyjemy – zobaczymy.
Na południe pojedziemy.
Na północ nie pojedziemy.
To nie jest dobra zmiana i co z obwodnica Brzeszcz ?
z czym? zanim powstanie obwodnica tego krateru to prędzej się węgiel skończy na grubie…