Wczoraj (15.05.21r.), około 11:35 do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie, wpłynęło zgłoszenie o pożarze w zakładzie produkującym elementy z tworzyw sztucznych. Na miejsce niezwłocznie zadysponowano zastępy Straży Pożarnej i Policję.

Jako pierwsze na miejsce dotarły zastępy OSP Jawiszowice. Strażacy w kilka minut od przyjęcia zgłoszenia byli już na miejscu.

„Po przybyciu na miejsce i rozpoznaniu sytuacji stwierdziliśmy rozwinięty pożar hali, w której przetwarzane były tworzywa sztuczne. W bezpośrednim sąsiedztwie miejsca pożaru, znajdował się budynek mieszkalny. Pracownicy przed przybyciem pierwszego zastępu sami opuścili warsztat” – mówi Dawid Burzacki, dowódca pierwszego zastępu, który przybył na miejsce.

„Po rozpoznaniu sytuacji, wprowadziliśmy do budynku dwie roty gaśnicze w natarciu na palącą się halę produkcyjną. Strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. W pierwszej fazie pożaru panowała bardzo wysoka temperatura i duże zadymienie związane ze spalaniem tworzyw sztucznych. Po dotarciu na miejsce kolejnych zastępów z OSP Brzeszcze, sprawiano trzecią linię gaśniczą oraz podano jeden prąd wody na palący się dach jednej z przyległych wiat” – wyjaśnia Dawid Burzacki, Kierujący Działaniami Ratowniczymi do chwili przybycia na miejsce zastępów z JRG Oświęcim.

W sumie w działaniach ratowniczo-gaśniczych brało udział 8 zastępów Straży Pożarnej, Policja i Zintegrowana Służba Ratownicza.

Mieszkańcy Jawiszowic pomimo wielkiej tragedii, która ich dotknęła mogą mówić o wielkim szczęściu. Dzięki szybkiej reakcji Straży Pożarnej pożar udało się zatrzymać za nim płomienie przeniosły się na biura zakładu i budynek mieszkalny. Bardzo szybko zareagowało również Zarządzanie Kryzysowe Gminy Brzeszcze, które niezwłoczni po otrzymaniu prośby o pomoc, podstawiło kontenery, aby pomóc w sprawnym uprzątnięciu spalonej hali.

W pomoc mieszkańcom zaangażował się również Sołtys Jawiszowic Łukasz Korczyk, który po zakończeniu akcji gaśniczej (Sołtys jest strażakiem OSP Jawiszowice i brał udział w akcji), dowiózł na miejsce agregat prądotwórczy wraz z masztem oświetleniowym. Dzięki temu, pogorzelcy mieli możliwość wykonywania prac porządkowych na hali, która pozostała bez prądu.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Zostaw komentarz
Proszę podać swoje imię tutaj