W dniu dzisiejszym (06.03.2021r.), około godziny 12:30 do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie, wpłynęło zgłoszenie o nieszczęśliwym wypadku w Brzeszczach przy ulicy Bór. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że w przydomowej studni ujawniono zwłoki mężczyzny. Niezwłocznie na miejsce zadysponowano patrol Policji i dwa zastępy Straży Pożarnej z Oświęcimia.

Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Na miejscu pod nadzorem Prokuratora pracuje Policja.

Na miejscu zdarzenia, które oddalone było od remizy OSP Bór o około 100m zastaliśmy strażaków-ochotników, którzy o zdarzeniu dowiedzieli się w momencie, kiedy wozy z Oświęcimia przejechały alarmowo obok ich remizy. Strażacy nie kryli podenerwowania i rozczarowania.

„Jesteśmy na miejscu, gotowi do wyjazdu przez całą dobę, 365 dni w roku- to nie pierwsza taka sytuacja, gdzie nasza jednostka, ale nie tylko nasza jest pomijana podczas dysponowania do zdarzeń. Przecież każdy z nas, aby zostać członkiem Jednostki Operacyjno Technicznej, która działa w strukturach OSP, musi przejść odpowiednie szkolenie, zdać egzamin przeprowadzany w Państwowej Straży Pożarnej. Posiadamy wiedzę i umiejętności, by skutecznie z kolegami z PSP, ramię w ramię pomagać i służyć. Nie rozumiemy decyzji dyżurnego PSP. Zastanawiające też jest to, że akurat gdy zaistniało to zdarzenie, na terenie Gminy Brzeszcze, praktycznie wszystkie jednostki OSP wykonywały dezynfekcje, np. przystanków czy placy zabaw. Dyżurny miał możliwość przedysponowania do działań zastępów, które na miejscu byłby w czasie zdecydowanie krótszym niż PSP. Nie mówimy, że zastępy z OSP mogłyby skutecznie podjąć osobę poszkodowaną ze studni (tego się już nie dowiemy), ale mogły zabezpieczyć miejsce działań i wykonać wiele innych czynności- nie wykonały, ponieważ żaden zastęp OSP nie został zadysponowany”- mówią strażacy-ochotnicy z którymi rozmawiał nasz dziennikarz.

Jako redakcja na prośbę strażaków z Gminy Brzeszcze, zwrócimy się z oficjalnym pismem do Komendy PSP w Oświęcimiu.

13 KOMENTARZE

  1. Macie rację, komuś zabrakło orientacji o miejscu zdarzenia albo wiedzy. Chciałbym wiedzieć ile minut minęło od zgłoszenia do czasu przyjazdu PSP.

    14
  2. Nie jestem strażakiem ale jeśli istnieje taka instalacja jak straż OSP i ta staż jest bliżej danego zdarzenia nie ważne czy to pożar łąk czy taki o to wypadek powinni z automatu być wezwani! Jeśli ten człowiek dał radę walczyć o życie np 5 10 min lub stracił przytomność po kilku minutach chodźmy wzięli tyczkę z harpunem bo na pewno coś takiego mają i go podciągli na powierzchnię wody mógł być mieć szanse przezycis. Tak wiem to gdybanie ale w walce o życie liczy się każda sekunda pamiętajmy

    18
    1
  3. Dyspozycja psikania ławek i placów zabaw była narzucona od górnie. Po to aby w końcu wyjąć sprzęt zakupiony w ramach walki z covidem i pokazać jak rząd dba o obywateli. Kabaret i bzdura totalna.

    15
    6

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Zostaw komentarz
Proszę podać swoje imię tutaj