„Do meczu byliśmy dobrze przygotowani, zarówno piłkarsko, jak i mentalnie” – przyznaje trener LKS-u, Jarosław Płonka. Jego drużyna w niedzielnym spotkaniu ‘Okręgówki’ zanotowała kolejne zwycięstwo, nie dając ligowym rywalom nawet zbliżyć się do swojej pozycji niekwestionowanego lidera.

„Wiedzieliśmy, że drużyna Garbarza ma w swoich szeregach kilku graczy, którzy kiedyś byli czołowymi zawodnikami 4 ligi. Mają  oni także obecnego najskuteczniejszego zawodnika ligi, który na ten moment ma strzelonych 22 goli. Mecz mógł być już dla nas ustawiony w pierwszych 10 minutach, gdzie mieliśmy trzy, zdawało się stuprocentowe sytuacje” – relacjonuje szkoleniowiec.

„Niewykorzystane sytuacje szybko się jednak zemściły: Grabarz wyszedł na prowadzenie po błędzie naszego obrońcy. Myślę, że ta bramka nas pobudziła do większej agresji, a to przyniosło wyrównującego gola. Po przerwie ruszyliśmy z pełnym impetem i stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji. Po jednej z nich udało się pokonać bramkarza rywali. Jak się później okazało – zwycięską. Najważniejsze, że zdobyliśmy kolejne trzy punkty i śrubujemy wynik wygranych meczy bez straty punktu” – dodał trener Płonka.

Jawiszowicki LKS w tym sezonie jeszcze nie przegrał, ani nie zremisował żadnego spotkania. Na swoim koncie zliczył jak dotąd dziewiętnaście triumfów i 57 punktów. Będący na drugim miejscu Chełmek punktów ma 41, ale i jedno rozegrane starcie więcej.

Jawiszowice – Garbarz Zembrzyce 2:1 (1:1)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Zostaw komentarz
Proszę podać swoje imię tutaj