Zebranych w sali DL w Wilczkowicach przywitał Burmistrz Radosław Szot. Zwracając się do gości z Ukrainy zepewnił o wsparciu i wszelkiej pomocy, której w marę możliwości i uprawnień wynikajacych z przepisów prawa, udzielają i będą udzielać wszystkie gminne jednostki. Kończąc krótkie wystąpienie Burmistrz wyraził nadzieję, że wojna szybko się zakończy i będą mogli bezpiecznie wrócić do swojego kraju.
Podczas spotkania pracownice Urzędu Gminy udzieliły informacji o procedurze uzyskania numeru PESEL przez obywateli Ukrainy oraz propozycje dotyczące organizacji edukacji i opieki przedszkolnej dla dzieci ukraińskich przebywających na terenie Gminy Brzeszcze. Zasady przyznawania świadczeń rodzinnych oraz możliwej do uzyskania pomocy humanitarnej przybliżyły przedstawicielki Ośrodka Pomocy Społecznej w Brzeszczach oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Oświęcimiu.
Organizację spotkania koordynowali pracownicy Ośrodka Kultury w Brzeszczach, którzy dla ukraińskich gości przygotowali dwujęzyczne ulotki z ofertą zajęć i warsztatów w OK, domach ludowych oraz świetlicach. Wolontariusze zgłoszeni do bazy OK, wspólnie z KGW Wilczkowice oraz lokalnymi firmami i piekarniami zadbali o poczęstunek dla uczestników spotkania, przygotowanie sali, kącika zabaw dla dzieci.
Po co ten Klimczak w tym stroju paraduje ? Ha ha ha.
To nie jest takie proste. To dobrze, że pomagamy, wspieramy, opiekujemy się i okazujemy empatię tym , którzy tego potrzebują. Ale to tylko jedna strona. Pora żeby zaczął się odzywać głos rozsądku. Nie jesteśmy bogatym, ogromnym krajem, który może wszystko. Wielu naszych obywateli żyje w bardzo trudnych warunkach. Bierzemy na siebie zbyt wiele w imię zrywu serca, nie biorąc pod uwagę naszych, raczej, skromnych możliwości. Nazywanie rzeczy po imieniu to nie jest przejaw znieczulicy, musimy być realistami.
Pomagajmy jak najbardziej. Ale co dalej?
Dalej to oddasz miejsce w przedszkolu swojego dziecka dziecku niepracującej Ukrainki, która w tym czasie pójdzie zrobić sobie tipsy. I jeszcze oddasz miejsce w kolejce do lekarza. Potem… (pomyśl)
Dalej to pójdziesz na front, jak nie chcesz pomagać